Sylwia Caban: Inkluzje, recycling. Dokumentacja

Wystawy indywidualne zagraniczne /
 nazwa
Inkluzje, recycling. Dokumentacja / Inclusions, recycling. Documentation
 termin
 artyści
 wstęp
Darmowy

WYSTAWA „Inkluzje, recycling. Dokumentacja” jest pokazem prac przestrzennych oraz obrazów, które dotyczą pojęć wywodzących się z koncepcji postmodernizmu – recyklingu, pojęcia włączeń i wyłączeń ideowych i formalnych – inkluzji i ekskluzji, czy hybrydyczności. Pokaz dokumentacyjny ma formę wydruków cyfrowych, dzięki czemu rzeźby i obrazy zostały sprowadzone do jednej wspólnej płaszczyzny. To wprowadzone “równouprawnienie” jest jednocześnie formą obcą dla prac, które formatowane były dla innej przestrzeni – teraz utraciły autonomię na rzecz pewnej wspólnej, nowej rzeczywistości.

Katalog zawiera fotografie rzeźb recyklingowych oraz obrazów z serii „Inkluzje”. Przestrzeń twórczą, z której wywodzą się powstałe obiekty, nazywam „technorealizmem”. Technorealizm, to forma działania artystycznego, która przetwarza i korzysta, składa i demontuje, przedmioty powstałe w procesie masowej produkcji w celu opisu codzienności. Przedmioty, których używam, chociaż popsute niosą znaczenie. Jest to więc recykling formalny i emocjonalny, odnoszący się także do pamięci - to archeologia dnia codziennego. Znaczenia te, w szczególny sposób, wypowiada realizacja „Plac zabaw. Obiekty recyklingowe”, której fragmenty są prezentowane w katalogu. Instalacja składa się z kilku obiektów przestrzennych: Człowiek-Mężczyzna (zbudowany z ok. 3800 elementów – zabawek), Człowiek-Kobieta ciężarna (ok. 3000 elementów) i Człowiek-Dziecko (ok. 2500 zabawek), krzesło, piłka, srebrna platforma. Recykling w ujęciu tej złożonej pracy ma charakter palimpsestu.

Realizacja podejmuje temat szybko zmieniającej się rzeczywistości, stawia pytania o znaczenie przedmiotu i o rotację wartości. Zwraca ona uwagę na ciągłość ludzkich postaw, których pierwowzory umiejscawiam w dzieciństwie.

Wszystkie użyte do budowy rzeźb zabawki gromadzone były przez kilka lat i wszystkie one brały udział w procesie realnej zabawy. Zbierałam je osobiście, ale także otrzymywałam od zaprzyjaźnionych Rodzin, które w ten sposób wmontowały fragmenty swojej życiowej narracji w strukturę obiektów. Prezentowane w katalogu prace z aluminium, czy brązu są nawiązaniem do procesu upcyclingu – to kolejny etap przetworzenia – tym razem w formie odlewy z metalu.

Seria obrazów „Inkluzje” jest częścią większej całości pt.: „Antynomie”, która powstawała i powstaje od 2015 roku, aż do teraz. Koncentruję w nich, w formie abstrakcyjnej, moje zainteresowania dotyczące człowieka, który jest uwikłany we współczesność, i który został postawiony przed szeregiem pytań związanych z jego pozycją w dobie globalizacji, rozwoju techniki oraz przemian cywilizacyjnych. „Inkluzje” w swojej teoretycznej podstawie opierają się o symbolikę form metaforycznie odniesionych do cielesności i mechaniczności. Obszary intymne i wykluczenia, stanowiące często jeszcze tabu społecznych dyskusji, stanowią dla mnie źródło inspiracji. Ludzkie ułomności wartościujące i hierarchizujące nas w industrialnym społeczeństwie kształtują poniekąd rodzaj dystopii. Ogromna ilość pytań i tematów związanych ze współczesnością spowodowała, że forma wypowiedzi w obrazach stała się ascetyczna, sprowadzona do prostych form, przestrzeni i lustrzanych odbić. W obliczu konkluzji nad złożonością świata, obrazy stały się ucieczką w ciszę, stały się fragmentami dziwnych realności, fingowanych taflą lustra.

Sylwia Caban

EKOSYSTEM to podstawowa jednostka, w której żyje człowiek. Będąc jego częścią, przyobleczoną w ciało, może go napędzać, budować, niszczyć. Homo sapiens – biodynamiczna maszyna – skrywa pod skórą skomplikowany układ. W swoich rzeźbach Sylwia Caban odsłania przed nami to, co kryje się pod cienką warstwą chroniącą organizm. Idealnie wyrzeźbione mięśnie jej modeli wchodzą w groteskową symbiozę z rozrastającym się niemal organicznie gąszczem zepsutych trybików, niedziałających kół zębatych, pozbawionych swojej podstawowej funkcji fragmentów maszyn. Technologia wdziera się siłą, wykształca nowe człowieczeństwo, dehumanizuje i deformuje. Jednocześnie w rzeźbach Sylwii Caban rozpoznajemy antyczne posągi, w stanie, w jakim zachowały się do czasów dzisiejszych, pozbawione głów i członków reinterpretacje starożytnych figur. Kultura Greków i Rzymian pozostawiła po sobie nie tylko zabytki rzeźby czy architektury, ale przede wszystkim stworzyła podwaliny europejskiej myśli humanistycznej, filozoficznej i estetycznej. W twórczości artystki można odnaleźć syntezę tych dwóch postaw, która doprowadziła do osobistych wniosków, sukcesywnie eksplorowanych.

„Przestrzeń twórczą, w której się znajduję, a z której wywodzą się powstałe obiekty, nazywam „technorealizmem”. Technorealizm, to forma działania twórczego, która przetwarza i korzysta, składa i demontuje, przedmioty powstałe w procesie masowej produkcji w celu opisu codzienności” [...] Jest to więc recykling formalny i emocjonalny – odnoszący się także do pamięci. Jest to forma pamiętnika lub archeologia dnia codziennego”.
[...] Dlatego rzeźby Sylwii Caban powstają z materiałów kojarzonych ze współczesnym społeczeństwem konsumpcyjnym, takich jak plastik czy aluminium. Inne, mniejsze figury, tworzone w nawiązaniu do dużych „form recyklingowych” [...]

Nie ulega wątpliwości, że twórczość rzeźbiarska Sylwii Caban jest silnie zakorzeniona w kulturze i sztuce antyku. Fascynacja nagim, męskim ciałem o idealnych proporcjach, nawiązania w tytułach dzieł do postaci z greckiej mitologii, nawet technika odlewu na wosk tracony (znana co prawda już przez wcześniejsze cywilizacje, lecz udoskonalona przez mieszkańców Hellady) – wszystko to kieruje uwagę widza ku początkom europejskiej cywilizacji. Artystka nie skupia się jednak wyłącznie na doskonałości formy. W starożytnej Grecji obnażone ciało uosabiało ponadczasowe wartości, stało się nośnikiem wyższych idei, wizualną reprezentacją piękna i dobra. Również figury Sylwii Caban kryją w sobie istotne, ważne społecznie treści. To prawda, że artystka czerpie z kultury antycznej, sięga po motywy chrześcijańskie, przywiązuje wagę do tradycji zarówno pod względem tematyki, jak również metody pracy. Przede wszystkim jednak, pozostaje silnie zakorzeniona we współczesności, a narracja, którą prowadzi, odnosi się do człowieka żyjącego dziś – w epoce technologii, maszyn i nadprodukcji obiektów zbędnych, skazanych na popsucie i kumulowanych w sposób niemal szaleńczy na kolejnych wysypiskach.”Ecco Homo!”Oto Człowiek! Coraz bardziej uzależniony od stworzonej przez niego samego technologii, rozdarty pomiędzy naturą i tradycją, z których się wywodzi, a jego marzeniami o nieustającym postępie. Sylwia Caban zerka w przeszłość, ale tak naprawdę – interesuje ją to, co dopiero przed nami. Najistotniejsze staje więc pytanie: „Dokąd zmierzamy?”.

Marcin Krajewski
Pragaleria

Sylwia Caban: Inkluzje, recycling. Dokumentacja