Dariusz Mlącki: Świece

Wystawy indywidualne zagraniczne /
 nazwa
Świece / Candles
 miejsce
 termin
 wstęp
Darmowy

ŚWIECE, jeszcze częstsze w twórczości artysty i przyjmujące nader różne role i formy, mają też wyjątkowo zróżnicowane znaczenia. Usytułowanie ich w malarskiej i jako trójwymiarowe w realnej przestrzeni wystawowej ma przy tym istotniejszą wagę niż powszechnie przyjęta symbolika palącej się czy zgaszonej świecy w kulturach europejskich lub dalekowschodniej. Wyolbrzymiona niekiedy w przestrzeni ekspozycyjnej, blisko półtorametrowej wysokości, i 30 cm przekroju, działa jak kolumna. Drewniana, polichromowana jest zmonumentalizowanym wizerunkiem przedmiotu znanego z potocznej rzeczywistości, ale też tej rzeczywistości przekroczeniem. Podobnie jak namalowany górny fragment świecy z nadpalonym knotem, wypełniający bez reszty kruszący się arkusz korka 70x100cm.

Jeśli Mlącki mówi, że ‘’problem identyfikacji rzeczywistości interesuje mnie najbardziej’’ – to dobitnie potwierdza tę enuncjację cykl jego prac z tematyką świec. Przykładowo: jest wśród nich obraz, właściwie abstrakcyjny w całości utrzymany w barwach jasnej szarości dotkniętej ochrą czy sepią w formacie 100x250 cm, w którym z trudem jedynie, w wielkim owalu dopatrzeć się można krążka górnego zakończenia świecy z ciemną plamą zgasłego knota. W tym samym stopniu wydaje się bezprzedmiotowy obraz, w którym dostrzega się tylko gęste, czarne kropki na tle szarości rozświetlonej niebieskością i różem. Trzeba dłuższej obserwacji, by się domyśleć, że są to nadpalone knoty wielkiej liczby ściśle ze sobą zbitych świec oglądanych z lotu ptaka. Artysta zdaje się demonstrować, jak w obydwu kierunkach: nadmiernego powiększania i zmniejszania, zatraca się czytelność rzeczywistości, złudzenia i prawdy, istnienia i nieistnienia. Dlatego komentując problem „identyfikacji rzeczywistości’’ powiada, że dotyka on naszej śmiertelności, kruchości naszej materialności, ograniczonej percepcji, ułomności, niepewności co do tego co widzimy i kim jesteśmy lub dokąd podążamy’’.

Bożena Kowalska

Dariusz Mlącki: Świece